Gdy w 2018 r otrzymaliśmy diagnozę, rak jelita grubego w stopniu zaawansowania IIIc było oczywiste, że w leczeniu zastosujemy metody konwencjonalne – operacja, chemioterapia, radioterapia, ale analizując wszystkie dostępne wówczas informacje obawiałam się, że to może nie wystarczyć. W końcu statystyki się skądś biorą. Zaczęłam szukać jakichś alternatyw, czegoś co można by włączyć do terapii, aby zwiększyć szanse na wyleczenie. Ten kto szukał ten wie jakie cuda można znaleźć w intrenecie. Cześć popularnych i polecanych alternatyw wykazała naprawdę duży potencjał w leczeniu raka więc zaczęłam weryfikować ich skuteczność. Nie było to trudne, ponieważ obecnie jest masa portali, gdzie osoby chore na różnego rodzaju nowotwory wymieniają się swoimi doświadczeniami. Niestety, historii jakichś wielkich sukcesów nie było. Wiadomo dla każdego słowo sukces będzie miało inne znaczenie więc wyjaśnię czym dla mnie jest sukces w leczeniu raka – otóż odnosi się go wtedy, gdy po zastosowaniu danej terapii, metody czy suplementów, osoba chora onkologicznie przez długie lata nie wykazuje oznak choroby. Gdy takich sukcesów prawie nie było zorientowałam się, że aby mieć naprawdę dobre efekty trzeba działać inaczej. Postanowiłam poznać bardziej mechanizmy jakimi rządzi się ta choroba. Szukając i przeglądając materiały dotyczące biologii komórki rakowej trafiłam na prace amerykańskiego profesora biologii, genetyki i biochemii Thomasa N. Seyfrieda, który na podstawie swoich kilkudziesięciu lat badań nad komórkami nowotworowymi przedstawił dość mocne dowody na to, że rak jest przede wszystkim chorobą metaboliczną obejmującą zaburzenia w produkcji energii poprzez oddychanie i fermentację a mutacje genetyczne są raczej wynikiem zmienionego metabolizmu a nie główną przyczyną choroby.
Laureat nagrody Nobla Otto Warburg jako pierwszy odkrył, że wszystkie nowotwory wywodzą się z dysfunkcji oddychania komórkowego, czyli dysfunkcji mitochondriów. Mitochondria są małymi organellami obecnymi w komórkach. W mitochondriach w wyniku oddychania komórkowego (spalają białka cukry i tłuszcze) powstaje niezbędne dla komórki źródło energii – ATP. Są one także odpowiedzialne za sygnalizację komórkową, kontrolę cyklu komórkowego wzrost i śmierć komórki.
Poniżej zamieszczam schemat eksperymentu przeniesienia jądrowo-cytoplazmatycznego, który silnie potwierdza teorię Wartburga – źródłem raka jest mitochondrialna dysfunkcja oddychania komórek

Źródło https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4493566/ autor Jeffrey Ling i Thomas N. Seyfried
Na zielono przedstawione są normalne komórki z mitochondriami i jądrem wskazujące na normalne oddychanie i ekspresje genów jądrowych. Na czerwono przedstawiono komórki nowotworowe z nieprawidłową morfologią jądra i mitochondriów wskazujące na nieprawidłowe oddychanie i niestabilność genomu. Komórki normalne rodzą komórki normalne zaś komórki nowotworowe rodzą komórki nowotworowe. Przeniesienie jądra komórki nowotworowej do cytoplazmy normalnej komórki powoduje powstanie normalnych komórek mimo utrzymywania się nieprawidłowości genomowych związanych z nowotworem. Dostarczenie prawidłowego jądra komórkowego do cytoplazmy komórki nowotworowej powoduje powstanie komórek nowotworowych lub martwych komórek, ale nie komórek normalnych. Co sugeruje, że nowotwory nie powstają wyłącznie z defektów genomu jądrowego a normalne mitochondria mogą hamować powstawanie nowotworów. Mnie to przekonało tym bardziej ze po badaniu bloczków u mojego męża mutacji genetycznych nie stwierdzono. Jeśli o mutację chodzi przypomniała mi się historia dziewczyny z nieoperacyjnym rakiem jelita, która 2 czy 3 lata ciągle przyjmowała chemię. Do leczenia startowała bez żadnych mutacji natomiast pod koniec leczenia nabawiła się mutacji KRAS. Rak jest naprawdę sprytny i ma niezwykłe zdolności adaptacyjne. Potrafi przeprogramować swój metabolizm tak aby przetrwać nawet w najtrudniejszych warunkach. Dla mnie historia tej dziewczyny jest kolejnym dowodem na to jednak mutacje genetyczne są raczej wynikiem zmienionego metabolizmu komórek rakowych a nie główną przyczyną choroby
W zdrowych komórkach oddychanie zachodzi na dwa sposoby – oddychanie z udziałem tlenu tzw. aerobowe i oddychanie bez udziału tlenu – fermentacja – w momencie, kiedy tlen staje się znów dostępny zdrowa komórka przestaje fermentować i powraca do oddychania aerobowego. W obecności tlenu wszystkie zdrowe komórki metabolizują glukozę do piorunianu w cytoplazmie, a następnie do dwutlenku węgla podczas cyklu Krebsa. Ta reakcja pozwala na maksymalną produkcję ATP i ograniczoną produkcję mleczanu. Komórki rakowe zaś aby zaspokoić swoje potrzeby energetyczne polegają tylko na fermentacji nawet w tedy gdy tlen jest dostępny. Czyli bez udziału tlenu, przekształcają glukozę w kwas mlekowy, wytwarzając duże ilości mleczanu i mało ATP.
Już od jakiegoś czasu i niemalże coraz częściej spotykam się ze stwierdzeniem, że rak żywi się cukrem i faktycznie komórki rakowe fermentują głównie glukozę, ale także doskonale radzą sobie bez cukru a to dlatego, że również fermentują aminokwas – glutaminę. Jak twierdzi Thomas Seyfried glukoza i glutamina są głównymi paliwami napędzającymi raka a ograniczając ich dostęp rak, nawet z przerzutami może stać się możliwy do opanowania. Dzięki opracowaniom Thomasa Seyfrieda postanowiłam bardziej zgłębić temat podejścia metabolicznego w leczeniu raka i okazało się, że oprócz podstawowych paliw napędzających chorobę jest wiele innych rozregulowanych szlaków metabolicznych w które możemy celować suplementami czy lekami tzw. „of leabel” i skutecznie hamować rozwój choroby bez szkody dla naszych zdrowych komórek. Dla mnie strategie celowania w metabolizm komórek rakowych jest obecnie chyba najlepszym rozwiązaniem, tym bardziej że można ją łączyć z leczeniem konwencjonalnym. Strategia celowania w metabolizm komórkowy zdobywa ogromna popularność na świecie. W USA, Wielkiej Brytanii lekarze naturopaci czy lekarze onkolodzy włączają już te terapie pacjentom, którzy odnoszą naprawdę wielkie sukcesy.
W oddzielnych wpisach postaram się omówić dokładnie jak tylko się da szlaki metaboliczne w które warto celować, aby pozbyć się choroby. Wszystkich, którzy zmagają się z chorobą nowotworową zachęcam do bliższego poznania biologii raka, jego mechanizmów i metabolizmu. Taka wiedza jest naprawdę przydatna i może także wpłynąć pozytywnie na cały proces leczenia bo możliwości jest dużo.
Iza
Źródła
- Cancer as a Metabolic Disease, On the Origin, Management
and Prevention of Cancer – Thomas N. Seyfried, USA 2012 - https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3941741/
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4493566